Jest niedziela. Właśnie wróciliśmy z żoną do Szczytna, po prawie tygodniowym pobycie w Warszawie. Powodem naszego wyjazdu było zaproszenie na doroczne wręczanie Dziennikarskiej Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego.

... Ale w domu najlepiej Jest to bardzo znacząca dla dziennikarzy nagroda, a uroczysta gala z okazji jej wręczenia odbywa się od jedenastu lat. Tradycyjnie w warszawskiej „Zachęcie”. Szczerze mówiąc owo zaproszenie stanowiło dla nas po prostu pretekst. Od dawna wybieraliśmy się do Stolicy w różnych sprawach, ale zawsze coś nas zatrzymywało w Szczytnie. Tym razem byliśmy zdeterminowani. Co do mnie, to chciałem zobaczyć, kto tym razem będzie obecny z grupy znaczących polityków. Czy obecny Prezydent zaszczyci uroczystość? Bronisław Komorowski był od lat tradycyjnym gościem honorowym owej znaczącej imprezy. Prezydenta tym razem nie było. Także nikogo z kręgów władzy. Ale to nic dziwnego, skoro prestiżową nagrodą uhonorowano Biankę Mikołajewską, dziennikarkę śledczą i ekonomiczną z „Gazety Wyborczej”, za cykl artykułów poświęconych nieprawidłowościom i patologiom systemu SKOK-ów. Bez komentarza. Nie było mnie przez tydzień w Szczytnie, zatem nie potrafię zająć stanowiska wobec aktualnych, miejscowych wydarzeń. Niemniej przeglądając poprzedni numer „Kurka Mazurskiego” z zaciekawieniem przeczytałem o dyskusji radnych powiatowych na temat historycznego napisu ORTELSBURG, odkrytego na budynku kolejowego dworca. Sam pisałem niegdyś na ten temat, przedstawiając dość złośliwie własne zdanie. Mój felieton wywołał wówczas całe mnóstwo komentarzy. Na ogół (choć nie zawsze) zacietrzewionych, prymitywnych i bezmyślnych, świadczących o zerowej wiedzy historycznej, nabytej nie tyle z podręczników, co z propagandowych broszurek opcji politycznych rządzących w Polsce w dwudziestym wieku. A także później. Teraz, kiedy czytam w „Kurku”, co mówią przedstawiciele różniących się opcji politycznych, z przyjemnością zauważam rzeczowość dyskusji, pozbawioną partyjniackiego zacietrzewienia. Każda z wypowiadających się osób ma jakąś swoją rację, którą potrafi uzasadnić. No i na tym powinna polegać rzeczowa rozmowa. A prawda, jak powszechnie wiadomo i tak jest zawsze pośrodku.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.