W niedzielę 12 listopada po godz.22.00 odwiedziłam wraz z gorączkującym 8-miesięcznym synem nocną opiekę medyczną w naszym szpitalu.

Ku mojemu zdziwieniu do zbadania mojego synka zszedł z oddziału lekarz ginekolog, a nie pediatra, który nawet nie zajrzał dziecku do gardła i w sumie nic nam nie pomógł.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.