Horst Kopkow, pochodzący ze Szczytna wysoki rangą gestapowiec

i najzdolniejszy łowca szpiegów III Rzeszy, znał bardzo dobrze szefa Gestapo Heinricha Müllera. Na początku lat 60. XX wieku w ramach poszukiwań Müllera przypomniano sobie o tej dawnej „znajomości” i przesłuchano Kopkowa. Co powiedział gestapowiec ze Szczytna

o swym szefie?

Gestapo - Muller

Akta ODESSY

Pod koniec lat 50. w Niemczech Zachodnich (NRF) powoli zaczęła się kończyć era „zapomnienia”. W grudniu 1958 roku do życia powołano Centralny Urząd Ścigania Zbrodni Narodowosocjalistycznych z siedzibą w Ludwigsburgu, niewielkim miasteczku na północ od Stuttgartu. Na jego czele stanął dr Erwin Schüle. Jak się szybko okazało, największym problemem nowej instytucji stało się zapewnienie właściwej kadry. Część przydzielonych jej śledczych miała w przeszłości na sumieniu różne grzechy i cechowała ich nieskuteczność. Centralnemu Urzędowi ciężko też było ściągnąć do siebie fachowców. Wynikało to z tego, że Urząd nie cieszył się popularnością a pracujących tam śledczych uważano za kogoś w rodzaju zdrajców. Frederick Forsyth, który pisząc swą powieść „Akta ODESSY” miał kontakt z Centralnym Urzędem, wspomina: Niemiecka policja dała mi do zrozumienia, że jeśli tu (w Centralnym Urzędzie) pracowałeś to był to koniec twojej kariery. Mogłeś nigdy nie wrócić do swej dawnej jednostki, a o awansie też należało zapomnieć. Jeśli po pracy w Ludwigsburgu chciałeś się dostać na przykład do policji bawarskiej, to nie miałeś na to szansy. Dostarczyło mi to pewnej wskazówki, jak bardzo pronazistowski był wciąż establishment.

Centralny Urząd

Centralny Urząd Ścigania Zbrodni Narodowosocjalistycznych w Ludwigsburgu prowadził śledztwa, zbierał informacje i identyfikował sprawców. Mimo problemów kadrowych, już w 1959 roku Urząd wdrożył co najmniej czterysta dochodzeń w sprawach zbrodni wojennych popełnionych przez Einsatzgruppen i załogi obozów koncentracyjnych. Ogromnym sukcesem były procesy członków załogi obozu koncentracyjnego w Auschwitz, które toczyły się w latach 1963 – 1965 i przeszły do historii jako tak zwane „procesy frankfurckie”, mając duży wpływ na zmianę świadomości społeczeństwa niemieckiego co do zbrodni popełnionych w obozach śmierci.

Szczycieński ślad

Urząd w Ludwigsburgu przypomniał sobie także o pochodzącym ze Szczytna Horście Kopkow, jednym z najważniejszych oficerów Gestapo i Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA).

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.