Szczycieńskie morsy zaimponowały nie tylko hartem ducha, ale i zdolnościami organizacyjnymi. Na zakończenie sezonu kąpielowego (to nie pomyłka!) przygotowali niezwykle atrakcyjną imprezę biegową „Ekstremalna trójka”.

Morsy pokazują, co potrafią
Po wodzie, w powietrzu i po dachach samochódów, to tylko wybrane fragmenty trasy morderczego biegu

CZTERY ŻYWIOŁY

Kiedy jednym panująca obecnie wiosna wydaje się chłodna i w ogóle do niczego, innym jest już za gorąco, więc zamykają ... kąpielowy sezon. Tak właśnie postąpiły szczycieńskie morsy, skupione wokół klubu #Reset. Koniec sezonu zaakcentowały niezwykłą imprezą nazywaną „Ekstremalną Trójką”.

Na terenie miejskiej plaży, kąpieliska i zamkowych ruin wytyczyli piekielnie trudną trasę biegową, na której trzeba było zmierzyć się ze wszystkimi 4 żywiołami, czyli ogniem, powietrzem, ziemią i wodą. Jak na morsów przystało, z naciskiem na ten ostatni żywioł.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.