Mieszkańcy Orzyn i goście bawili się do białego rana podczas „Nocy Świętojańskiej”. Głównym punktem imprezy był premierowy spektakl przygotowany przez Nieformalną Grupę Teatralną „Domalesia”, ukazujący sceny z życia plemienia Galindów.

Świętojanki z Galindami
Aktorzy amatorzy pod wodzą sołtysa Orzyn Wiesława Domalewskiego po raz kolejny oczarowali publiczność

„Noc Świętojańska” w Orzynach odbyła się w minioną sobotę na placu sołeckim. Po raz pierwszy przy tej okazji wykorzystano nowe wiaty, które chroniły przybyłych przed wieczornym chłodem. Główną atrakcją imprezy był premierowy spektakl przygotowany przez Nieformalną Grupę Teatralną „Domalesia” pt. „Całkiem nieświętojańska opowieść – umarł wódz, niech żyje wódz”. Widowisko ukazywało sceny z życia Galindów. Aktorzy amatorzy pod wodzą sołtysa Orzyn Wiesława Domalewskiego po raz kolejny oczarowali publiczność swoim artystycznym kunsztem. Bardzo efektownie wypadła zwłaszcza scena ciałopalenia poległego wodza Galindów. Oprócz widowiska, na uczestników imprezy czekały gry i konkursy z nagrodami, a najmłodsi mieli okazję odbyć przejażdżki w siodle. Była też wystawa obrazów Andrzeja Zawrotnego oraz stoisko kulinarne ze specjałami przygotowanymi przez miejscowe gospodynie. Zabawa taneczna trwała prawie do białego rana.

(j)