W ostatnich czasach, wskutek prawie bezśnieżnych zim i suchych lat, poziom wód gruntowych tak się obniżył, że Polska stała się jednym z krajów o najmniejszej zasobności w wodę. Leśnicy usiłują odwrócić tę tendencję, starając się zatrzymać ją w lasach. Jak się okazuje robią to z dobrym skutkiem, a Nadleśnictwo Szczytno, zostało uhonorowane tytułem „Lidera małej retencji wodnej”.

Zatrzymać wodę
Przy jednym z 339 urządzeń zatrzymujących wodę stoją pracownice Nadleśnictwa Szczytno Anna Boruszewska-Cudak i Agnieszka Rogawska

JAK NA PUSTYNI

Mieszkając na Mazurach, pośród dziesiątek jezior, strug i rzeczek sądzimy, że wręcz pławimy się wodzie i nigdy nam jej nie zabraknie. Niestety, od szeregu lat obserwujemy niekorzystne zmiany klimatyczne (niemal bezśnieżne zimy i suche lata), które spowodowały znaczne obniżenie poziomu wód gruntowych. Do kurczenia się zasobów wodnych przyczyniła się, niestety, także działalność ludzka. Była nią niewłaściwie prowadzona gospodarka jeszcze w latach PRL-u, a nawet późniejszych – m. in. fatalnie wykonywana melioracja, osuszanie wielkich bagien oraz wycinka lasów w nieodpowiednich miejscach.

Aby odwrócić niekorzystną tendencję obniżania się poziomu wód gruntowych, od kilku lat realizowany jest projekt mający na celu zwiększenie zdolności retencyjnych systemów leśnych.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.